Najprostszy na świecie żółty ser. Uwaga - tylko dla ignorantów!

on środa, 21 sierpnia 2013
Jak zrobić najłatwiejszy na świecie żółty ser?
  1. Musimy być ignorantem by nie bolały kuchenne herezje
  2. Wyglądamy za okno i wypatrujemy najbliższą krowę

  3. Patrzymy czy krowa zdrowo się odżywia (ładnie przeżuwa trawę, odpoczywa na leżąco i znów przeżuwa)
  4. Czekamy do wieczora aż pojawi się pan rolnik po krowę
  5. Śledzimy rolnika zabrawszy uprzednio plastikową butelkę po wodzie mineralnej (no albo kankę jak ktoś ma ale to raczej nie ignoranci)
  6. Kupujemy od pana rolnika półtora litra mleka za 3 zł (2 zł za litr - info dla matematycznych ignorantów) - Uwaga, nie oszukujemy - pasteryzowane mleko z osiedlowej "Żabki" się nie zsiądzie.
  7. Stawiamy zakupione mleko w garnku na dobę w ciepłym miejscu (ignorujemy docinki rodziny)
  8. Następnego dnia wąchamy mleko- jak kwach to dobrze

  9. Mieszamy mleko - powinny być w nim takie krupy/kluchy

  10. Dodajemy kurkumy - w końcu ser ma być żółty! 

  11. Podgrzewamy na b. małym ogniu - u mnie 3 w skali od 1 do 9

  12. Czekamy aż oddzieli się serwatka czyli kluchy opadną na dno a na wierzchu zostanie coś o konsystencji wody, mleko nie powinno być gorące - czyli da się włożyć palec i się nie oparzyć

  13. Przelewamy zawartość z garnka na sitko (dobrze coś podstawić pod sitko bo inaczej serwatka się wyleje na podłogę co spodoba się jedynie kotu)

  14. Czekamy aż ser sobie odcieknie, jeśli nie odcieknie do końca to pomagamy mu przyciskając łyżką
  15. No dobrze, skoro już schrzaniliśmy sprawę tą kurkumą to staramy się przełożyć ser na estetyczny talerzyk i zachować odcisk sitka 

  16. Cichaczem wstawiamy ser do lodówki i czekamy aż rodzina spyta "a co to to dziwne żółte coś ?"
  17. Zajadamy sami z uśmiechem i liczymy na to, że ktoś jeszcze się skusi

     ***
     Nie uwierzycie - moja żona nie dała się nabrać - powiedziała, że to zwykły biały ser z kurkumą i że go nie tknie bo wygląda nieapetycznie... No jak biały? Żółty jest i basta. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz